Zbyt krótki sen grozi chorobami cywilizacyjnymi
Dziewięć procent Polaków śpi w nocy krócej niż pięć godzin - wynika z badań CBOS. To stanowczo za krótko, lekarze zalecają, by sen trwał co najmniej osiem godzin. Tyle przesypia zaledwie 30 proc. badanych. Nie wysypiają się również mieszkańcy Europy Zachodniej i Ameryki. Co trzeci Amerykanin i Brytyjczyk śpi najwyżej 6,5 godziny na dobę. Tymczasem zaburzenia snu nie tylko osłabiają zdolność koncentracji i zapamiętywania, są przyczyną zmęczenia oraz kłopotów w pracy, ale także prowadzą do chronicznych schorzeń, takich jak cukrzyca, choroby serca, otyłość i nadciśnienie.
Bezsenne zdrowie
"Jednym z powodów epidemii cukrzycy i schorzeń kardiologicznych może być niedobór snu" - twierdzi dr Eve Van Cauter z University of Chicago. Badania prowadzone pod jej kierunkiem wykazały, że skrócenie snu o kilka godzin w ciągu doby prowadzi do zmian w metabolizmie glukozy. U jedenastu zdrowych mężczyzn po kilku nieprzespanych nocach zauważono oznaki odporności na działanie insuliny, co sprzyja powstawaniu cukrzycy. W powtórnym badaniu wzięło udział 13 kobiet i 14 mężczyzn. Rezultaty były podobne - ludzie, którzy spali krócej, wykazywali 50-procentowy wzrost odporności na insulinę. "U osoby zagrożonej zachorowaniem na cukrzycę z przyczyn genetycznych czy z powodu trybu życia niedobór snu może przyspieszyć pojawienie się choroby nawet o 10 lat" - mówi Van Cauter.
Wyniki badań współpracowników Van Cauter zaprezentowane na zeszłorocznej sesji Professional Sleep Societies Meeting w Chicago świadczą o związku między niedoborem snu i zwiększonym ryzykiem wystąpienia otyłości. U mężczyzn śpiących tylko 4 godziny na dobę znacznie obniżył się poziom leptyny, hormonu sygnalizującego sytość. Stwierdzono, że zaburzenia w wydzielaniu leptyny u myszy prowadzą do objadania się i otyłości.
Sen albo zawał
Niedobór snu może wywoływać reakcje zapalne - wynika z badań przeprowadzonych przez Alexandrosa N. Vgontzasa z Pennsylvania State University College of Medicine. Mężczyźni poddani badaniu spali po sześć godzin na dobę. Po tygodniu naukowcy stwierdzili w ich krwi podwyższony poziom cytokiny IL-6, cząsteczki układu immunologicznego, którą organizm wydziela, kiedy pojawia się stan zapalny bądź infekcja. Utrzymujący się przewlekle stan zapalny może doprowadzić do uszkodzenia wewnętrznych ścianek naczyń krwionośnych i ich zwężenia. Jego skutkiem może być zatem zwiększone ciśnienie krwi i choroby serca. Cytokiny przyczyniają się również do pojawienia się cukrzycy i otyłości.
Związek między niedoborem snu a chorobami serca wykazują także japońskie badania epidemiologiczne, których wyniki opublikowano w ostatnim numerze pisma "Occupational and Environmental Medicine". Wynika z nich, że ryzyko wystąpienia zawału serca u ludzi, którzy śpią pięć godzin na dobę lub mniej, jest o 50 proc. większe niż u osób śpiących osiem godzin na dobę.
Poduszka dla pracoholika
Matki nowo narodzonych dzieci śpią średnio 4 godziny na dobę. Co druga respondentka sondażu przeprowadzonego przez brytyjski magazyn "Mother and Baby" przyznała, że z powodu krótkiego snu zbyt często w kontaktach z dzieckiem wybucha gniewem. Lekarze śpiący mniej niż pięć godzin na dobę są niepewni swoich diagnoz i częściej niż ich koledzy popełniają błędy - wynika z badań przeprowadzonych w tym roku przez Royal College of Physicians.
Brak snu może stanowić zagrożenie dla życia i zdrowia - własnego i innych - a także poważną przeszkodę w pracy. "Kiedyś na Wall Street zobaczyłem mężczyznę, który usnął, idąc ulicą. Obudził się dopiero, gdy huknął głową w ścianę" - piszą John Rolfe i Peter Troob w książce "Monkey Business". Praca po godzinach i związane z nią zmęczenie to - oczywiście - problem nie tylko finansistów. Wprawdzie Bill Gates przyznaje się do siedmiu godzin snu na dobę, ale pracownicy mniejszych firm komputerowych i internetowych śpią znacznie krócej. "Kiedyś chciałem usunąć błąd w oprogramowaniu bazy danych. Nie spałem przez dziewięć kolejnych dni i nocy. Na urodziny koledzy kupili mi poduszkę" - opowiada Michael Montero, współwłaściciel firmy Community Connect. Naukowcy ostrzegają, że długotrwałe niedobory snu są dla kierowców równie niebezpieczne jak picie alkoholu.
W ubiegłym stuleciu średnia długość snu w krajach uprzemysłowionych skróciła się z 9 godzin na dobę do 7,5 godziny. Co szósty Brytyjczyk, leżąc wieczorem w łóżku, przegląda dokumenty związane z pracą bądź rozmawia służbowo przez telefon - wynika z przeprowadzonego przed kilkoma dniami sondażu Instytutu DuPont. Postęp medycyny doprowadził do wydłużenia życia, ale coraz większy pośpiech, w jakim żyjemy, i coraz krótszy sen mogą mieć odwrotny skutek.
Spać jak kobieta |
---|
Kobiety mają mocniejszy sen niż mężczyźni i w mniejszym stopniu odczuwają skutki niedoboru snu - do takich wniosków doszli uczeni z Uniwersytetu Pensylwanii. Naukowcy badali skutek dwugodzinnego niedoboru snu u 25 kobiet i 25 mężczyzn w wieku około 20 lat. Zaobserwowali, że u kobiet faza snu głębokiego trwała przeciętnie 70 minut, a u mężczyzn tylko 40 minut. U obu płci w wyniku niedoboru snu zwiększał się poziom cytokin, cząstek układu immunologicznego związanych z reakcjami zapalnymi, ale tylko u mężczyzn zanotowano podwyższony poziom tzw. cząsteczek TNF alfa, których działanie sprzyja otyłości i cukrzycy. "Kobiety żyją dłużej przypuszczalnie także dlatego, że mocniej śpią" - twierdzi dr Alexandros Vgontzas, autor badań. |
Sen w stresie |
---|
Michał Skalski z Poradni Leczenia Zaburzeń Snu Organizm, któremu brakuje snu, jest w stanie przewlekłego stresu. Wysoki poziom kortyzolu, hormonu stresu, wiąże się bezpośrednio z większym ryzykiem wystąpienia cukrzycy, otyłości i chorób serca. Jeśli człowiek intensywnie pracuje do późnych godzin wieczornych i nie wycisza się przed zaśnięciem, to nie może spać. Jeśli nie może spać, następnego dnia się nie wycisza - i tak tworzy się błędne koło. Ten stan nazywamy nadmiernym wybudzeniem. Charakteryzuje się on nadmierną aktywnością układu nerwowego. Osoba, u której utrzymuje się przez miesiące czy lata, to zestresowany człowiek z cukrzycą i nadciśnieniem. Z badań prowadzonych w naszej poradni wynika, że pacjenci z nadciśnieniem tętniczym i pacjenci cierpiący na bezsenność, to najczęściej ci sami ludzie. |
Więcej możesz przeczytać w 45/2002 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.