Wkrótce pojawi się pigułka antykoncepcyjna dla mężczyzn
Stosunek przerywany, prezerwatywa i sterylizacja to na razie jedyne dostępne dla mężczyzn środki antykoncepcyjne. Wkrótce nastąpi przełom: dołączy do nich pigułka - przekonują naukowcy oraz przedstawiciele firmy Organon.
Równowaga hormonów
Pigułka antykoncepcyjna dla kobiet ma powstrzymywać rozwój jednej komórki jajowej pojawiającej się raz na miesiąc. Ograniczyć płodność mężczyzny jest znacznie trudniej, bowiem w każdej sekundzie w jego organizmie powstaje tysiąc plemników, w ciągu miesiąca rodzi się ich trylion. To zadanie nie jest jednak niewykonalne.
Przez ostatnie dwa lata prowadzono eksperyment z udziałem kilkudziesięciu australijskich par, które regularnie uprawiały seks, co jednak nie spowodowało powiększenia ich rodzin. Mężczyźni co trzy miesiące odwiedzali instytut prof. Davida Handelsmana, gdzie wstrzykiwano im substancję będącą kombinacją dwóch hormonów: testosteronu oraz pochodnej progesteronu, hormonu żeńskiego. Badania prowadzone w ANZAC Research Institute w Sydney oraz Prince Henry Institute w Melbourne są uważane za przełomowe. "Najważniej-sza jest równowaga między dwoma zastosowanymi hormonami" - twierdzi prof. Handelsman, który pracuje nad męską pigułką antykoncepcyjną od dziesięciu lat.
Obiecujące wyniki stosowania zastrzyków hormonalnych u mężczyzn uzyskali także szkoccy uczeni z University of Edinburgh. Ich badaniami zainteresowała się holenderska firma farmaceutyczna Organon. Naukowcy przeprowadzili testy na dwóch grupach kontrolnych: Szkotach z Edynburga i mieszkańcach Szanghaju. "W obu grupach uzyskaliśmy stuprocentową skuteczność" - twierdzi dr David Kinniburgh prowadzący badania.
Organon współpracuje także z amerykańskimi placówkami naukowymi. John Amory, endokrynolog z University of Washington, testuje nowy środek antykoncepcyjny na grupie 120 heteroseksualnych mężczyzn mieszkających w Ameryce Północnej i Europie. Po trzech miesiącach jego przyjmowania produkcja spermy ustaje. Podobne prace prowadzone są w Chinach i Indiach, krajach, które w męskiej pigułce antykoncepcyjnej upatrują szansy na rozwiązanie części problemów demograficznych.
Pigułka zamiast strzykawki
Testosteron przyjmowany doustnie rozkłada się w wątrobie i żołądku, a następnie jest wydalany z organizmu - to najpoważniejszy problem, przed jakim stoją naukowcy pracujący nad środkiem antykoncepcyjnym dla mężczyzn. W testach najczęściej stosuje się więc zastrzyki. Uczeni z University of Edinburgh testują też system podawania testosteronu za pośrednictwem plastra, a także implantów podskórnych.
Ze stosowaniem hormonów wiążą się pewne działania niepożądane. Do najpoważniejszych należą zaburzenia snu, rozrost piersi, zwiększenie masy ciała, trądzik i zmiany w poziomie cholesterolu. Odpowiednia dawka żeńskich hormonów łagodzi intensywność tych objawów, ale jednego efektu nie można zniwelować - z powodu wstrzymania produkcji spermy mniej więcej o 20 proc. zmniejsza się objętość jąder.
Problemy z podawaniem hormonów i skutki uboczne powstrzymywały koncerny farmaceutyczne przed wprowadzeniem na rynek męskiej pigułki antykoncepcyjnej. W 2001 r. powołano w tym celu joint venture gigantów farmaceutycznych - Organon i Schering AG. Jak przewidują przedstawiciele obu firm, efektów współpracy można się spodziewać już wkrótce.
Równowaga hormonów
Pigułka antykoncepcyjna dla kobiet ma powstrzymywać rozwój jednej komórki jajowej pojawiającej się raz na miesiąc. Ograniczyć płodność mężczyzny jest znacznie trudniej, bowiem w każdej sekundzie w jego organizmie powstaje tysiąc plemników, w ciągu miesiąca rodzi się ich trylion. To zadanie nie jest jednak niewykonalne.
Przez ostatnie dwa lata prowadzono eksperyment z udziałem kilkudziesięciu australijskich par, które regularnie uprawiały seks, co jednak nie spowodowało powiększenia ich rodzin. Mężczyźni co trzy miesiące odwiedzali instytut prof. Davida Handelsmana, gdzie wstrzykiwano im substancję będącą kombinacją dwóch hormonów: testosteronu oraz pochodnej progesteronu, hormonu żeńskiego. Badania prowadzone w ANZAC Research Institute w Sydney oraz Prince Henry Institute w Melbourne są uważane za przełomowe. "Najważniej-sza jest równowaga między dwoma zastosowanymi hormonami" - twierdzi prof. Handelsman, który pracuje nad męską pigułką antykoncepcyjną od dziesięciu lat.
Obiecujące wyniki stosowania zastrzyków hormonalnych u mężczyzn uzyskali także szkoccy uczeni z University of Edinburgh. Ich badaniami zainteresowała się holenderska firma farmaceutyczna Organon. Naukowcy przeprowadzili testy na dwóch grupach kontrolnych: Szkotach z Edynburga i mieszkańcach Szanghaju. "W obu grupach uzyskaliśmy stuprocentową skuteczność" - twierdzi dr David Kinniburgh prowadzący badania.
Organon współpracuje także z amerykańskimi placówkami naukowymi. John Amory, endokrynolog z University of Washington, testuje nowy środek antykoncepcyjny na grupie 120 heteroseksualnych mężczyzn mieszkających w Ameryce Północnej i Europie. Po trzech miesiącach jego przyjmowania produkcja spermy ustaje. Podobne prace prowadzone są w Chinach i Indiach, krajach, które w męskiej pigułce antykoncepcyjnej upatrują szansy na rozwiązanie części problemów demograficznych.
Pigułka zamiast strzykawki
Testosteron przyjmowany doustnie rozkłada się w wątrobie i żołądku, a następnie jest wydalany z organizmu - to najpoważniejszy problem, przed jakim stoją naukowcy pracujący nad środkiem antykoncepcyjnym dla mężczyzn. W testach najczęściej stosuje się więc zastrzyki. Uczeni z University of Edinburgh testują też system podawania testosteronu za pośrednictwem plastra, a także implantów podskórnych.
Ze stosowaniem hormonów wiążą się pewne działania niepożądane. Do najpoważniejszych należą zaburzenia snu, rozrost piersi, zwiększenie masy ciała, trądzik i zmiany w poziomie cholesterolu. Odpowiednia dawka żeńskich hormonów łagodzi intensywność tych objawów, ale jednego efektu nie można zniwelować - z powodu wstrzymania produkcji spermy mniej więcej o 20 proc. zmniejsza się objętość jąder.
Problemy z podawaniem hormonów i skutki uboczne powstrzymywały koncerny farmaceutyczne przed wprowadzeniem na rynek męskiej pigułki antykoncepcyjnej. W 2001 r. powołano w tym celu joint venture gigantów farmaceutycznych - Organon i Schering AG. Jak przewidują przedstawiciele obu firm, efektów współpracy można się spodziewać już wkrótce.
Więcej możesz przeczytać w 45/2002 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.