Co drugiemu Polakowi niemal codziennie doskwiera ból kręgosłupa
Ponad 9 mln Polaków cierpi na dolegliwości reumatyczne. Za kilka lat aż 40 proc. z nich nie będzie zdolnych do pracy! W ubiegłym roku 40 proc. orzeczeń o rencie inwalidzkiej wydano z powodu chorób reumatycznych, głównie kręgosłupa. W przyszłości takich orzeczeń będzie jeszcze więcej. Dolegliwości kręgosłupa ma 10 proc. uczniów szkół podstawowych i gimnazjów, a w szkołach średnich - ponad 25 proc. młodzieży. - Znam nawet przypadek młodzieńczego zapalenia stawów o nieznanym pochodzeniu u sześciomiesięcznego dziecka - mówi prof. Anna Romicka z Instytutu Reumatologii w Warszawie.
Choroby narządu ruchu dawno przestały być objawem starzenia się, tak jak zmarszczki i siwe włosy. Na zwyrodnienia stawów kolanowych do niedawna chorowali głównie glazurnicy i parkieciarze, którzy przez wiele godzin muszą przebywać w pozycji klęczącej. Teraz na takie dolegliwości coraz częściej narzekają młodzi ludzie intensywnie uprawiający sport. - Coraz częściej są to tzw. niedzielni sportowcy, którzy prosto zza biurka wyjeżdżają na urlop i po kilku godzinach jazdy samochodem zakładają narty - mówi dr Bogdan Koczy, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Chirurgii Urazowej w Piekarach Śląskich, najlepszego ośrodka ortopedycznego według najnowszego rankingu tygodnika "Wprost" (przygotowanego we współpracy z wydawnictwem Termedia).
Dźwiganie w siłowni choćby niewielkich ciężarów doprowadza do przeciążenia kręgosłupa lędźwiowego. W ubiegłym roku liczba złamań, uszkodzeń łękotek i więzadeł krzyżowych kolana głównie młodych pacjentów Ortopedyczno-Rehabiliacyjnego Szpitala Klinicznego w Poznaniu zwiększyła się aż o 20 proc.
Sztywnienie stawów
Europejska Liga Reumatologiczna prognozuje, że do 2020 r. co najmniej dwukrotnie zwiększy się liczba Europejczyków cierpiących na zwyrodnienie stawów nazywane artretyzmem. Już teraz ponad 56 proc. Polaków niemal codziennie doskwiera ból kręgosłupa, szczególnie odcinka lędźwiowego, co uznano za schorzenie cywilizacyjne. 42 proc. osób odczuwa bóle kości i stawów, a 32 proc. cierpi z powodu bólu mięśni. Powodem może być zarówno nadmiernie aktywne uprawianie sportu, jak też siedzący tryb życia. Te problemy dotyczą szczególnie osób z predyspozycjami do artretyzmu. Prof. Michael Doherty, reumatolog z Nottingham University, uważa, że 50-60 proc. takich schorzeń ma podłoże genetyczne. Prawdopodobnie odpowiada za nie kilkadziesiąt genów, których niekorzystne kombinacje mogą sprawić, że u niektórych osób choroba ujawni się już w młodym wieku.
Pierwsze dolegliwości, takie jak ból stawów i tkanek miękkich wokół stawów występują zwykle jedynie podczas wysiłku i mogą się pojawić w wieku zaledwie dwudziestu, trzydziestu lat. Początkowo powodują jedynie drobne utrudnienia w wykonywaniu codziennych czynności. Później dokuczają coraz bardziej, głównie nocą i po wstaniu z łóżka. Po latach, jeśli nie są leczone, doprowadzają do zesztywnienia stawów. U 4 mln Polaków właśnie na tym etapie jest choroba zwyrodnieniowa, która wkrótce uniemożliwi im wykonywanie pracy i doprowadzi do kalectwa.
Wystarczy codzienne, wielogodzinne posługiwanie się myszką od komputera, by spowodować zmiany zwyrodnieniowe w obrębie nadgarstka i tzw. zespół uciskowy związanych z nim nerwów. Na przeciążenia układu kostno-stawowego, szczególnie przeciążenia kręgosłupa, najbardziej narażone są osoby otyłe i unikające wysiłku fizycznego, ze słabymi mięśniami brzucha i grzbietu. Większość osób ignoruje doleg-liwości i zgłasza się do lekarza, gdy na skuteczne leczenie jest za późno. Wczesna diagnostyka jest podstawą terapii chorób reumatycznych.
Skręt kolana
Niektóre urazy, takie jak zerwanie ścięgna Achillesa lub uszkodzenia stawu kolanowego, wymagają natychmiastowej interwencji. Jak najszybciej powinny też być leczone zmiany zwyrodnieniowe, które dopiero po wielu latach doprowadzają do poważnych zmian chorobowych. - Lepiej wielokrotnie niepotrzebnie zgłosić się do ortopedy, niż zaniechać wizyty, która może uchronić przed kalectwem - mówi dr Marcin Obrębski ze Szpitala Klinicznego im. prof. Adama Grucy w Otwocku.
Przykładem jest uszkodzenie więzadła krzyżowego przedniego kolana, jednego z najczęstszych urazów zarówno u sportowców wyczynowych, jak i u osób amatorsko uprawiających narciarstwo, piłkę nożną, koszykówkę lub siatkówkę. Do takich urazów dochodzi nawet na skutek pozornie niegroźnego i często bagatelizowanego poślizgnięcia się i skręcenia kolana. Gdy uszkodzenie więzadła nie jest leczone, zmiany zwyrodnieniowe stawu kolanowego postępują szybko.
Niepokojące są nawet lekkie bóle kolan, kostek lub palców, a także kończyn i kręgosłupa u dorastającej młodzieży, często błędnie tłumaczone szybkim rośnięciem dziecka. Skutek jest taki, że do lekarza trafiają dzieci z utrwaloną już deformacją, którą trudno wyleczyć. Warto też skonsultować nawet niewielkie uszkodzenie ścięgna, szczególnie gdy dojdzie do zwichnięcia barku. Po roku od takiego urazu szanse na skuteczną terapię są minimalne, szczególnie u osób po 50. roku życia.
Prostowanie kręgosłupa
- Do zabiegów ortopedycznych niepotrzebne są już rozległe operacje. Zwichnięty bark można naprawić mało inwazyjną metodą endoskopową - mówi prof. Andrzej Górecki, szef Kliniki Ortopedii warszawskiego Szpitala Dzieciątka Jezus. Przy użyciu artroskopu, kamery wewnątrzstawowej, można naprawić zerwany pierścień rotatorów. Po operacji kolejne wypadnięcie barku zdarza się jedynie u 10 proc. osób czynnie uprawiających sport (u osób, które nie było operowane, do ponownego zwichnięcia dochodzi w 80 proc. przypadków).
Coraz więcej osób ma szansę na powrót do pełnej sprawności. Ortopedzi są w stanie zoperować pacjentów, u których do niedawna trudno było choćby zdiagnozować schorzenie lub niemożliwe było przeprowadzenie operacji. - Operujemy zmiany degeneracyjno-zwyrodnieniowe kręgosłupa, których do niedawna nie operowano, bo uważano, że nie trzeba tego robić. Takie zmiany powodują jednak zwężenie kanału kręgowego, pacjent nie może chodzić, bo boli go kręgosłup, zwłaszcza w odcinku szyjnym i lędźwiowym - mówi prof. Daniel Zarzycki, szef Kliniki Ortopedii Uniwersyteckiego Szpitala Ortopedyczno-Rehabilitacyjnego w Zakopanem, jeden z najlepszych w Polsce specjalistów w chirurgii kręgosłupa.
W warszawskiej Klinice Ortopedii więzadła krzyżowe przednie do niedawna były rekonstruowane z więzadła rzepki pacjenta lub z grupy mięśni po środkowej stronie kolana. Teraz wykorzystywane są pozyskane ze zwłok i odpowiednio sterylizowane przeszczepy. - Jako jedyni w Polsce stosujemy przeszczepy hodowanych laboratoryjnie komórek chrzęstnych - mówi prof. Górecki.
Ręka i oko chirurga
Gdzie najlepiej wykonać zabieg? O powodzeniu operacji, mimo postępu technik operacyjnych, nadal decydują zręczne ręce chirurga. Największe zaufanie można mieć do tych lekarzy, którzy specjalizują się w konkretnych zabiegach. - Jeśli wykonuje się zabieg raz w tygodniu, to nie jest się w nim mistrzem. Można nim zostać tylko wtedy, gdy określoną operację przeprowadza się przynajmniej raz dziennie - uważa prof. Zarzycki.
Najmniej komplikacji po operacjach wszczepienia endoprotezy mają pacjenci lekarzy wykonujących co najmniej 50 takich operacji rocznie. W innych zabiegach ortopedycznych największą wprawę mają chirurdzy, którzy rocznie wykonują co najmniej 100 operacji tego samego typu. Perfekcjonistami są lekarze, którzy przeprowadzają co roku ponad 500 zabiegów kolana, barku czy kręgosłupa. Tylko u takich mistrzów leczą się najlepsi sportowcy. Operacje są wykonywane w wyspecjalizowanych klinikach umożliwiających doskonałe opanowanie techniki operacji.
- W ortopedii oko i ręka chirurga są pewniejsze nawet niż mikroroboty - twierdzi prof. Górecki. Roboty jedynie rozbudziły nadzieje pacjentów na chirurgów ze stali, którzy są bardziej niż ludzie precyzyjni i nigdy się nie mylą. Kliniki w Niemczech wyposażono w obrotowe ścieraki jamy szpikowej kości udowej, ale na ogół nie są one używane. Na razie bardziej przydatna jest nawigacja komputerowa ułatwiająca doświadczonym chirurgom przeprowadzanie najtrudniejszych etapów zabiegu.
Pełen ranking szpitali ortopedycznych
Fot: A. Jagielak, K. Mikuła
Choroby narządu ruchu dawno przestały być objawem starzenia się, tak jak zmarszczki i siwe włosy. Na zwyrodnienia stawów kolanowych do niedawna chorowali głównie glazurnicy i parkieciarze, którzy przez wiele godzin muszą przebywać w pozycji klęczącej. Teraz na takie dolegliwości coraz częściej narzekają młodzi ludzie intensywnie uprawiający sport. - Coraz częściej są to tzw. niedzielni sportowcy, którzy prosto zza biurka wyjeżdżają na urlop i po kilku godzinach jazdy samochodem zakładają narty - mówi dr Bogdan Koczy, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Chirurgii Urazowej w Piekarach Śląskich, najlepszego ośrodka ortopedycznego według najnowszego rankingu tygodnika "Wprost" (przygotowanego we współpracy z wydawnictwem Termedia).
Dźwiganie w siłowni choćby niewielkich ciężarów doprowadza do przeciążenia kręgosłupa lędźwiowego. W ubiegłym roku liczba złamań, uszkodzeń łękotek i więzadeł krzyżowych kolana głównie młodych pacjentów Ortopedyczno-Rehabiliacyjnego Szpitala Klinicznego w Poznaniu zwiększyła się aż o 20 proc.
Sztywnienie stawów
Europejska Liga Reumatologiczna prognozuje, że do 2020 r. co najmniej dwukrotnie zwiększy się liczba Europejczyków cierpiących na zwyrodnienie stawów nazywane artretyzmem. Już teraz ponad 56 proc. Polaków niemal codziennie doskwiera ból kręgosłupa, szczególnie odcinka lędźwiowego, co uznano za schorzenie cywilizacyjne. 42 proc. osób odczuwa bóle kości i stawów, a 32 proc. cierpi z powodu bólu mięśni. Powodem może być zarówno nadmiernie aktywne uprawianie sportu, jak też siedzący tryb życia. Te problemy dotyczą szczególnie osób z predyspozycjami do artretyzmu. Prof. Michael Doherty, reumatolog z Nottingham University, uważa, że 50-60 proc. takich schorzeń ma podłoże genetyczne. Prawdopodobnie odpowiada za nie kilkadziesiąt genów, których niekorzystne kombinacje mogą sprawić, że u niektórych osób choroba ujawni się już w młodym wieku.
Pierwsze dolegliwości, takie jak ból stawów i tkanek miękkich wokół stawów występują zwykle jedynie podczas wysiłku i mogą się pojawić w wieku zaledwie dwudziestu, trzydziestu lat. Początkowo powodują jedynie drobne utrudnienia w wykonywaniu codziennych czynności. Później dokuczają coraz bardziej, głównie nocą i po wstaniu z łóżka. Po latach, jeśli nie są leczone, doprowadzają do zesztywnienia stawów. U 4 mln Polaków właśnie na tym etapie jest choroba zwyrodnieniowa, która wkrótce uniemożliwi im wykonywanie pracy i doprowadzi do kalectwa.
Wystarczy codzienne, wielogodzinne posługiwanie się myszką od komputera, by spowodować zmiany zwyrodnieniowe w obrębie nadgarstka i tzw. zespół uciskowy związanych z nim nerwów. Na przeciążenia układu kostno-stawowego, szczególnie przeciążenia kręgosłupa, najbardziej narażone są osoby otyłe i unikające wysiłku fizycznego, ze słabymi mięśniami brzucha i grzbietu. Większość osób ignoruje doleg-liwości i zgłasza się do lekarza, gdy na skuteczne leczenie jest za późno. Wczesna diagnostyka jest podstawą terapii chorób reumatycznych.
Skręt kolana
Niektóre urazy, takie jak zerwanie ścięgna Achillesa lub uszkodzenia stawu kolanowego, wymagają natychmiastowej interwencji. Jak najszybciej powinny też być leczone zmiany zwyrodnieniowe, które dopiero po wielu latach doprowadzają do poważnych zmian chorobowych. - Lepiej wielokrotnie niepotrzebnie zgłosić się do ortopedy, niż zaniechać wizyty, która może uchronić przed kalectwem - mówi dr Marcin Obrębski ze Szpitala Klinicznego im. prof. Adama Grucy w Otwocku.
Przykładem jest uszkodzenie więzadła krzyżowego przedniego kolana, jednego z najczęstszych urazów zarówno u sportowców wyczynowych, jak i u osób amatorsko uprawiających narciarstwo, piłkę nożną, koszykówkę lub siatkówkę. Do takich urazów dochodzi nawet na skutek pozornie niegroźnego i często bagatelizowanego poślizgnięcia się i skręcenia kolana. Gdy uszkodzenie więzadła nie jest leczone, zmiany zwyrodnieniowe stawu kolanowego postępują szybko.
Niepokojące są nawet lekkie bóle kolan, kostek lub palców, a także kończyn i kręgosłupa u dorastającej młodzieży, często błędnie tłumaczone szybkim rośnięciem dziecka. Skutek jest taki, że do lekarza trafiają dzieci z utrwaloną już deformacją, którą trudno wyleczyć. Warto też skonsultować nawet niewielkie uszkodzenie ścięgna, szczególnie gdy dojdzie do zwichnięcia barku. Po roku od takiego urazu szanse na skuteczną terapię są minimalne, szczególnie u osób po 50. roku życia.
|
- Do zabiegów ortopedycznych niepotrzebne są już rozległe operacje. Zwichnięty bark można naprawić mało inwazyjną metodą endoskopową - mówi prof. Andrzej Górecki, szef Kliniki Ortopedii warszawskiego Szpitala Dzieciątka Jezus. Przy użyciu artroskopu, kamery wewnątrzstawowej, można naprawić zerwany pierścień rotatorów. Po operacji kolejne wypadnięcie barku zdarza się jedynie u 10 proc. osób czynnie uprawiających sport (u osób, które nie było operowane, do ponownego zwichnięcia dochodzi w 80 proc. przypadków).
Coraz więcej osób ma szansę na powrót do pełnej sprawności. Ortopedzi są w stanie zoperować pacjentów, u których do niedawna trudno było choćby zdiagnozować schorzenie lub niemożliwe było przeprowadzenie operacji. - Operujemy zmiany degeneracyjno-zwyrodnieniowe kręgosłupa, których do niedawna nie operowano, bo uważano, że nie trzeba tego robić. Takie zmiany powodują jednak zwężenie kanału kręgowego, pacjent nie może chodzić, bo boli go kręgosłup, zwłaszcza w odcinku szyjnym i lędźwiowym - mówi prof. Daniel Zarzycki, szef Kliniki Ortopedii Uniwersyteckiego Szpitala Ortopedyczno-Rehabilitacyjnego w Zakopanem, jeden z najlepszych w Polsce specjalistów w chirurgii kręgosłupa.
W warszawskiej Klinice Ortopedii więzadła krzyżowe przednie do niedawna były rekonstruowane z więzadła rzepki pacjenta lub z grupy mięśni po środkowej stronie kolana. Teraz wykorzystywane są pozyskane ze zwłok i odpowiednio sterylizowane przeszczepy. - Jako jedyni w Polsce stosujemy przeszczepy hodowanych laboratoryjnie komórek chrzęstnych - mówi prof. Górecki.
Ręka i oko chirurga
Gdzie najlepiej wykonać zabieg? O powodzeniu operacji, mimo postępu technik operacyjnych, nadal decydują zręczne ręce chirurga. Największe zaufanie można mieć do tych lekarzy, którzy specjalizują się w konkretnych zabiegach. - Jeśli wykonuje się zabieg raz w tygodniu, to nie jest się w nim mistrzem. Można nim zostać tylko wtedy, gdy określoną operację przeprowadza się przynajmniej raz dziennie - uważa prof. Zarzycki.
Najmniej komplikacji po operacjach wszczepienia endoprotezy mają pacjenci lekarzy wykonujących co najmniej 50 takich operacji rocznie. W innych zabiegach ortopedycznych największą wprawę mają chirurdzy, którzy rocznie wykonują co najmniej 100 operacji tego samego typu. Perfekcjonistami są lekarze, którzy przeprowadzają co roku ponad 500 zabiegów kolana, barku czy kręgosłupa. Tylko u takich mistrzów leczą się najlepsi sportowcy. Operacje są wykonywane w wyspecjalizowanych klinikach umożliwiających doskonałe opanowanie techniki operacji.
- W ortopedii oko i ręka chirurga są pewniejsze nawet niż mikroroboty - twierdzi prof. Górecki. Roboty jedynie rozbudziły nadzieje pacjentów na chirurgów ze stali, którzy są bardziej niż ludzie precyzyjni i nigdy się nie mylą. Kliniki w Niemczech wyposażono w obrotowe ścieraki jamy szpikowej kości udowej, ale na ogół nie są one używane. Na razie bardziej przydatna jest nawigacja komputerowa ułatwiająca doświadczonym chirurgom przeprowadzanie najtrudniejszych etapów zabiegu.
Pełen ranking szpitali ortopedycznych
KRZYŻ KOLANA |
---|
Staw kolanowy we właściwym położeniu utrzymują więzadła poboczne strzałkowe i piszczelowe oraz więzadło rzepki, a także położone wewnątrz stawu więzadła krzyżowe przednie i tylne. Urazowi wymagającemu interwencji chirurga najczęściej ulegają więzadła krzyżowe przednie. Do takiej kontuzji dochodzi często u sportowców, ale może ją spowodować nawet pozornie niegroźne i często bagatelizowane poślizgnięcie się i skręcenia kolana. |
PIGUŁKI NA ARTRETYZM |
---|
Aby uśmierzyć ból, jeśli nie doszło jeszcze do zapalenia stawu, podaje się paracetamol. Jeśli stan zapalny się pojawił, może poskutkować aspiryna lub ibuprofen oraz inne tzw. niesteroidowe leki przeciwzapalne. Tego rodzaju środki zmniejszają powodujący ból stan zapalny, występujący zarówno wtedy, gdy rozwija się choroba zwyrodnieniowa stawów, jak i w razie urazów wywołanych stłuczeniem tkanek miękkich - mięśni lub więzadeł. Mogą jednak powodować skutki uboczne, szczególnie gdy są przyjmowane przez dłuższy okres. Są to najczęściej uszkodzenia przewodu pokarmowego, a nawet krwawienia wewnętrzne. Popularne maści i żele, które można kupić w aptece bez recepty, przynoszą ulgę, ale nie leczą przyczyn choroby. |
Fot: A. Jagielak, K. Mikuła
Więcej możesz przeczytać w 5/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.