NAJWIĘKSZY POLSKI POLITYK zaproponował PiS, żeby się samorozwiązało - zamiast Sejmu. Takie teksty zwiastują ostateczne rozwiązanie kwestii LPR-owskiej. Zrobi się konferencję nad jakimś jeziorem i po krzyku. 
PREZES PSL WALDEMAR Pawlak chciał się wziąć za mediowanie. To dość dziwaczna zachcianka jak na człowieka, który z palcem w nosie mógłby wygrać batalię o tytuł Introwertyk Roku. 
ALEKSANDROWI KWAŚNIEWSKIEMU DO SKÓRY chce się dobrać minister Ziobro. A radziliśmy chłopinie, żeby siedział w tej Szwajcarii. To on nie - woli se posiedzieć gdzie indziej. PO CZYNI NAM WIELKĄ RADOŚĆ, zgłaszając w Sejmie podatkowy projekt PiS z czasów kampanii wyborczej. Dwie stawki, niższe podatki, ulgi na dzieci - to nam się podoba. Jeszcze bardziej podoba nam się postawienie PiS w kretyńskiej - co tu dużo mówić - sytuacji.
- NIE PRZEBIERAMY NOGAMI, żeby dorwać się do władzy - zapewnił Polaków ludowiec Jarosław Kalinowski. Nogi to mają wysoko rozwinięte, zdrowe organizmy. Natomiast taki zdychający kadłubek jak PSL to ma najwyżej nibynóżki. No, ale nie drwijmy z niepełnosprawnych, bo się jeszcze do nas pani Kruk dobierze.
DLACZEGO NIE BĘDZIE WYBORÓW w maju? Wyjaśnił to Donald Tusk: "Wyborów w maju nie będzie, ponieważ taka jest decyzja Platformy Obywatelskiej". Skąd zatem obiegowa opinia, że to PiS ma pełnię władzy?
WYPADA SIĘ PRZYZNAĆ - zrobiliśmy z siebie durniów. Napisaliśmy, że reporterka "Wiadomości" w materiale na temat rzekomych znajomości Pawła Piskorskiego z gangsterami wykorzystała archiwalną, anty-Piskorską wypowiedź Donalda Tuska. A napisaliśmy, bo tak zapewniał partyjnych kolegów sam Tusk, który teraz z Pawłem bardzo się lubi. TVP przysięga jednak, że wypowiedź była jak najbardziej aktualna. Zatem przepraszamy i mamy nadzieję, że ostatecznie na durnia wyjdziemy nie my, lecz pewien polityk PO pozbawiony czegoś, co zwie się odwagą cywilną. JOANNA SENYSZYN PRÓBUJE być dowcipna. Komentując decyzje przewodniczącej Krajowej Rady Tego i Owego, diwa lewicy stwierdziła, że "Kruk PiS-owi oka nie wykole". Słabe. Przecież aż się narzuca, że Kruk Kaczorom oka nie wykole. Niestety, błyskotliwości w aptece się nie kupi, ale radzimy od czasu do czasu oglądać "Top Gear" w TVN Turbo. Tam można podłapać kilka tekstów.
WOJCIECH WIERZEJSKI TAK SIĘ OBURZYŁ na Przemysława Edgara Gosiewskiego, że aż zorganizował konferencję prasową, na której zdradził, co go tak wkurzyło. A była to mianowicie "kolejna filipinka" posła PiS. Czyżby Wierzejski wolał "Olivię?" Podobno wszyscy wszechpolacy się w tym zaczytują.
GRAMATYCZNE I FONETYCZNE KATASTROFY polskich polityków to cel równie łatwy jak przejęzyczenia Dariusza Szpakowskiego. Ale tym razem pokopiemy leżącego, bo poseł Kalisz nawet jak leży, to góruje nad niejednym. Otóż, komentując niekorzystny dla PiS wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie ustawy medialnej, poseł SLD kilkakrotnie powtórzył, że werdykt ów jest "groźnom lekcjom". Stara, dobra, gomułkowska szkoła polszczyzny. A jak tam u was, Kalisz, w sprawach osobistych? Albo - jak spytał kiedyś Edward Gierek, wizytując pewną zakładową stołówkę - a jak tam u was z kalorycznościom? koalicja&opozycja@wprost.pl
Fot. K. Pacuła (W. Pawlak, P. Piskorski); J. Marczewski (A. Kwaśniewski, R. Kalisz)
Więcej możesz przeczytać w 13/2006 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
