Afera płk. Jana Lesiaka i jego szafy w świecie służb specjalnych nie jest oryginalna. To niemal kalka sprawy dr. Hansa Globkego. On także zaczął od służby skompromitowanemu reżimowi. Globke pracował w MSW III Rzeszy. Lesiak pracował dla SB. Po upadku III Rzeszy Globke został współpracownikiem kanclerza Konrada Adenauera, Lesiak po upadku PRL został naczelnikiem w UOP. Globke jako szef prywatnego wywiadu Adenauera zajmował się zbieraniem haków na innych polityków, które jego szef wykorzystywał do zakulisowych rozgrywek. Globke szpiegował nawet ministrów. Jednego z nich - jak opisuje Paul Johnson w "Historii świata od roku 1917 do lat 90." - przyłapał na korzystaniu z uroków paryskich zamtuzów, a Adenauer wykorzystał to, by nie dopuścić owego polityka do funkcji ministra spraw zagranicznych. Lesiak, jak się okazuje, oprócz rozpracowywania wielkich afer gromadził też haki na polityków. Kto wie, co może się kryć w sejfie pana Globkego - często żartował Adenauer. Jakie jeszcze niespodzianki kryje sejf Lesiaka? Niebawem się dowiemy. (GIN, JJ)
O działaniach SB czytaj także w artykule "Republika esbeków", str. 36
O działaniach SB czytaj także w artykule "Republika esbeków", str. 36
Więcej możesz przeczytać w 42/2006 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.